niedziela, 6 kwietnia 2014

Plastikowe kurczaczki :))))

Już kiedyś pisałam, że kocham plastikowa kanwę!
Bo to prawda!!!!:)
Dlatego postanowiłam zmierzyć się z ozdobą na tejże właśnie kanwie.
 Dekoracja z pisankami z Haftów Polskich 3/2010 .

Muliny z zasobów domowych, niektóre zgodne z kluczem, inne - wg mojego widzimisię .
I pierwszy kurczaczek z bliska:

Mam nadzieję skończyć do świąt - tylko nie wiem .... których ?:)))

A kocyk dla Kruszynki już skończony i w użyciu, jeździ z fotelikiem samochodowym.


9 komentarzy:

  1. Kocyk super:), hafcik zapowiada się też uroczo, nie ważne na, które święta, ważne, że Ci się chce:)).Pozdrawiam. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze samemu zrobić! Można mieć kocyk w samochodzie inny, do wózeczka inny, do łóżeczka inny i jeszcze inny do czego się chce:)
    Do Świąt jeszcze 2 tygodnie to dasz radę zrobić to jajo - trzymam kciuki:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie bolą Cię paluszki od kanwy plastikowej? Kurczaczek wychodzi rewelacyjnie, już nie mogę się doczekać ujrzenia go w pełnej krasie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocyk uroczy i jaki kolorowy :) A kurczaczek zapowiada się ślicznie i wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z kanwą plastikową. Ciekawa jej trochę jestem...
    Kocyk fajniutki zrobiłaś.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pracujemy na tej samej fali, mnie też się marzą te kurczaki z jajkami ;) Nawet kanwę plastikową zakupiłam, ciekawe czy mnie się uda na święta zdążyć :) Co by sprawę uściślić mnie się jeszcze zacząć nie udało.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać, ja też baaardzo lubię plastikową kanwę :)

      Usuń
  7. Kruszynka dumna może być :) Fajny kocyk.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny kocyk, kolorowy i do tego pewnie milutki;)

    OdpowiedzUsuń