Dłubałam, dłubałam, aż wydłubałam !!!!!!!
Mimo, że nie cierpię przyszywania guzików, to przyszywanie nieskończonej ilości koralików sprawiało mi przyjemność :))
No i nie powiem, zaszalałam z kolorami !!!!! Szczególnie przy skrzydle ! Z bardzo prozaicznego powodu, po prostu koraliki , które miałam w domu , a z których korzystałam przy tym hafcie, były ciutkę za duże do dużych gwiazdek na skrzydle. A odpowiedniej wielkości były tylko takie, jak widać . No to skorzystałam :)))
To zdjęcie zrobione dzisiaj jeszcze przy dziennym świetle, ale niestety skończyłam haft później i zdjęcia robione są przy sztucznym oświetleniu. :(
Tak wyglądają nogi i śnieżynki ....
A tak całość, tuż po zdjęciu tamborka ....
Myślę o oprawieniu,tylko tych koralików jest skolko ugodno, to i chyba szybka odpada, może jakieś grube passe-partout i wtedy z szybką ?
Teraz przede mną jeszcze pranie, bo Drugoklasistka dorwała się do tamborka i mam lekko przybrudzony len pastelami, malowała jakąś pracę. Ciekawe, czy nie zmieni koloru ?
Reasumując :
* The Christmas Elf Fairy - Nory Corbett - robi się lekko, łatwo i przyjemnie, nawet na lnie :))))
Trochę zmarudziłam czasu nad skrzydłami, ale jest to moja dowolna interpretacja wzoru wg schematu, a już kontury - pełna dowolność
* muliny - Ariadna wg przelicznika
* Bardzo dziękuję Promykowi- która to poratowała mnie trochę lepszą wersją schematu
I co ja teraz będę dłubać ?
Blog o tym, czym zajmuję się w wolnym czasie, trochę xxx, szydełka, drutów, decu itp. Trochę o rodzinie, pracy - samo życie :)
sobota, 26 października 2013
piątek, 18 października 2013
Bożonarodzeniowy Elfik # 4
Ma już głowę ! :)
A nawet początek skrzydeł !
I tu mam zagwozdkę, bo na swoim schemacie mam tak źle pokazane skrzydła, że haftuję z nosem przy komputerze i posiłkuję się wszystkim, co uda mi się znaleźć . Gotowe prace, etapy itp. Ale nic to, jak już haftowałam z niewyraźnego zdjęcia , to i to mi nie straszne ! :)))))
A nawet początek skrzydeł !
I tu mam zagwozdkę, bo na swoim schemacie mam tak źle pokazane skrzydła, że haftuję z nosem przy komputerze i posiłkuję się wszystkim, co uda mi się znaleźć . Gotowe prace, etapy itp. Ale nic to, jak już haftowałam z niewyraźnego zdjęcia , to i to mi nie straszne ! :)))))
środa, 16 października 2013
Bożonarodzeniowy Elfik # 3
Tym razem pozuje jako jeździec bez głowy . Ale za to ma ma korale i trzyma choinkę :)))
I zbliżenie ...
Nie wiem jeszcze czy na choince zostawię te różowe korale, czy wybiorę inne, to wyjdzie w praniu.:) Choinkę wykonałam muliną metalizowaną swojego pomysłu, bo cena oryginalnej mnie powaliła - 6 zł za motek - koszmar!!! Tak więc mam mulinę zrobioną z jednej nitki Ariadny + nić metalizowana - chińszczyzna za 1,50 - a i tak się błyszczy!!!!
I zbliżenie ...
Nie wiem jeszcze czy na choince zostawię te różowe korale, czy wybiorę inne, to wyjdzie w praniu.:) Choinkę wykonałam muliną metalizowaną swojego pomysłu, bo cena oryginalnej mnie powaliła - 6 zł za motek - koszmar!!! Tak więc mam mulinę zrobioną z jednej nitki Ariadny + nić metalizowana - chińszczyzna za 1,50 - a i tak się błyszczy!!!!
poniedziałek, 14 października 2013
Bożonarodzeniowy Elfik # 2
Dobiegam do zmiany miejsca tamborka, więc nie mogłam się oprzeć!
Musiałam przyszyć koraliki, coby sprawdzić jak to będzie wyglądać. Na początku miałam tylko zrobić buty, ale spódniczka tak czekała ... :))
Koraliki z zapasów domowych , bo jak lecę zamiennikami .... :))
Hasając po internecie, na forum gazetowym znalazłam link i przepadłam. Jako,że jestem z pokolenia gdzie "bukwy"( rosyjskie litery) mi nie straszne, zaczęłam wgłębiać się we wzory. I tak znalazłam jeszcze elfiki: halloweenowego i wielkanocnego. Życia mi nie starczy, coby je wyszyć :))))
Mimo,że dopiero co zrobiłam choinkę, ta też skradła mi serce ...
Chyba zostanę fanką wzorów Mirabilli i Nory Corbett :))
Musiałam przyszyć koraliki, coby sprawdzić jak to będzie wyglądać. Na początku miałam tylko zrobić buty, ale spódniczka tak czekała ... :))
Koraliki z zapasów domowych , bo jak lecę zamiennikami .... :))
Hasając po internecie, na forum gazetowym znalazłam link i przepadłam. Jako,że jestem z pokolenia gdzie "bukwy"( rosyjskie litery) mi nie straszne, zaczęłam wgłębiać się we wzory. I tak znalazłam jeszcze elfiki: halloweenowego i wielkanocnego. Życia mi nie starczy, coby je wyszyć :))))
Mimo,że dopiero co zrobiłam choinkę, ta też skradła mi serce ...
Chyba zostanę fanką wzorów Mirabilli i Nory Corbett :))
piątek, 11 października 2013
Kocyk i elfik :)
Skończyłam kocyk. Obrobiłam go kolorowymi półsłupkami i .. voila '
Wzór lekki , łatwy i przyjemny, znaleziony na blogu Attic 24 . Może pokuszę się na zrobienie drugiego, większego? No, zobaczymy .....
A teraz to, na co czekałam , niecierpliwie dziergając kocyk - Bożonarodzeniowy Elfik !!!!
Córa zakupiła muliny już w zeszłym tygodniu, jednak chciałam pozbyć się obciążenia w postaci kocyka, coby zacząć z nowa kartą :)
Jednak cena muliny mnie powaliła. W wakacje, w Wągrowcu kupowałam Ariadnę ( bo lecę zamiennikami) za 1,15 , a w Olsztynie, w pasmanterii przy dworcu - za 1,70 !!!! Większe miasto i cena większa! Masakra!
Teraz wybór kanwy. Miałam jeszcze jeden kawałek Dublina 25 - zaczęłam na tym - nie pasuje. Jak przez dwie nitki - xxx ogromniaste, jak co 1 nitkę - będę się męczyć jak przy Dziewczynce - to ma być przyjemność, a nie męka !!! Sprułam i zaczęłam szukać. Znalazłam len w kolorze cytryny, wielkość, splot odpowiedni, tylko ten kolor! Potrzeba matką wynalazków - przecież mogę go zafarbować! No tak, tylko mąż w pracy, a farbek niet :(
Herbata - toż to jest barwnik !!! Przygotowałam gar, nawkładałam herbat z Biedronki + resztki kawy jakie były w domu - do tego len. Gotuję, ale len niezbyt przyjmuje kolor, zostawiłam w kąpieli. Potem wypłukałam i wyszedł len koloru sraczkowatego, ale to zawsze lepszy niż cytrynowy :)
I zaczęłam haft !!!!
Zbliżenie ...
Na drugim zdjęciu lepiej widać kolor :)
Dane techniczne :
* kanwa - len znaleziony w domu, niewiadomego pochodzenia
* muliny - Ariadna - tu jeszcze raz chcę podziękować koleżankom z Forum Złotych Rączek za pomoc w wyszukiwaniu mulin do tego obrazka
* satysfakcja - niezmiennie gwarantowana :))))
Wzór lekki , łatwy i przyjemny, znaleziony na blogu Attic 24 . Może pokuszę się na zrobienie drugiego, większego? No, zobaczymy .....
A teraz to, na co czekałam , niecierpliwie dziergając kocyk - Bożonarodzeniowy Elfik !!!!
Córa zakupiła muliny już w zeszłym tygodniu, jednak chciałam pozbyć się obciążenia w postaci kocyka, coby zacząć z nowa kartą :)
Jednak cena muliny mnie powaliła. W wakacje, w Wągrowcu kupowałam Ariadnę ( bo lecę zamiennikami) za 1,15 , a w Olsztynie, w pasmanterii przy dworcu - za 1,70 !!!! Większe miasto i cena większa! Masakra!
Teraz wybór kanwy. Miałam jeszcze jeden kawałek Dublina 25 - zaczęłam na tym - nie pasuje. Jak przez dwie nitki - xxx ogromniaste, jak co 1 nitkę - będę się męczyć jak przy Dziewczynce - to ma być przyjemność, a nie męka !!! Sprułam i zaczęłam szukać. Znalazłam len w kolorze cytryny, wielkość, splot odpowiedni, tylko ten kolor! Potrzeba matką wynalazków - przecież mogę go zafarbować! No tak, tylko mąż w pracy, a farbek niet :(
Herbata - toż to jest barwnik !!! Przygotowałam gar, nawkładałam herbat z Biedronki + resztki kawy jakie były w domu - do tego len. Gotuję, ale len niezbyt przyjmuje kolor, zostawiłam w kąpieli. Potem wypłukałam i wyszedł len koloru sraczkowatego, ale to zawsze lepszy niż cytrynowy :)
I zaczęłam haft !!!!
Zbliżenie ...
Na drugim zdjęciu lepiej widać kolor :)
Dane techniczne :
* kanwa - len znaleziony w domu, niewiadomego pochodzenia
* muliny - Ariadna - tu jeszcze raz chcę podziękować koleżankom z Forum Złotych Rączek za pomoc w wyszukiwaniu mulin do tego obrazka
* satysfakcja - niezmiennie gwarantowana :))))
wtorek, 8 października 2013
Październikowy TUSAL i kocyk
Zdjęcie słoiczka, trochę przybyło w nim niteczek, bo przecież skończyłam SAL :)
A oto kocyk , już nie marynarski, misz masz kolorów :))
Planuję obrobić go kolorowymi półsłupkami, dlatego zostawiam te nitki po lewej .
A oto kocyk , już nie marynarski, misz masz kolorów :))
Planuję obrobić go kolorowymi półsłupkami, dlatego zostawiam te nitki po lewej .
piątek, 4 października 2013
Utylizacja :)
Na wstępie chciałabym podziękować Wam,
za wszystkie komentarze, pod poprzednim postem.
Lejecie miód na me serce !!!
Dziękuję !!!!
A co do dzisiejszego tytułu, to jest to utylizacja chust, szalików i czapek ..... Zamieniłam je wszystkie w kłębki wełny.
Z części zrobiłam nowe kapciuchy da Drugoklasistki, a pozostałe przeznaczyłam na to .....
Kocyk.
za wszystkie komentarze, pod poprzednim postem.
Lejecie miód na me serce !!!
Dziękuję !!!!
A co do dzisiejszego tytułu, to jest to utylizacja chust, szalików i czapek ..... Zamieniłam je wszystkie w kłębki wełny.
Z części zrobiłam nowe kapciuchy da Drugoklasistki, a pozostałe przeznaczyłam na to .....
Kocyk.
wtorek, 1 października 2013
SAL Bożonarodzeniowy - koniec
Skończyłam choinkę !!!!
Szybciutko się ją haftowało, czasu miałam aż zanadto, więc ...
Oto efekt :
Kanwa dopiero co zdjęta z tamborka, więc wybaczcie zagniecenia. Dobór kolorów wybitnie widzimisiowy - pełna dowolność :))) Teraz myślę nad oprawą - obrazek czy poduszka ?
Dalej pozostaję w klimacie bożonarodzeniowym, bo ostatnio zakochałam się w tym elfiku.
Dzięki pomocy koleżanek z Forum ZR mam już rozpiskę nici, jutro daję córce pieniądze , wykaz i ... do roboty ....
A Wiktoriańska Dziewczynka leży i kwiczy ...:(
Szybciutko się ją haftowało, czasu miałam aż zanadto, więc ...
Oto efekt :
Kanwa dopiero co zdjęta z tamborka, więc wybaczcie zagniecenia. Dobór kolorów wybitnie widzimisiowy - pełna dowolność :))) Teraz myślę nad oprawą - obrazek czy poduszka ?
Dalej pozostaję w klimacie bożonarodzeniowym, bo ostatnio zakochałam się w tym elfiku.
Dzięki pomocy koleżanek z Forum ZR mam już rozpiskę nici, jutro daję córce pieniądze , wykaz i ... do roboty ....
A Wiktoriańska Dziewczynka leży i kwiczy ...:(
Subskrybuj:
Posty (Atom)