Ostatnio wertowałam stare gazetki, szukając robótkowej inspiracji.
Jakoś nie mam zacięcia, żeby kończyć Wiktoriańską Dziewczynkę, więc szukam odskoczni. :)
I tak wszedł mi w ręce Kram z robótkami z 2001 nr 4. A tam fajniutkie miniaturki domków.
Stwierdziłam, że to jest to , malutkie schematy - 36 na 36 krzyżyków, można wykorzystać resztki mulin walających się po domku. No właśnie , ale mam problem. Ostatnio ,w swoich haftach , wykorzystuję kanwy 18 -tki i w większości takie posiadam na składzie. A przy takiej kanwie to obrazki byłyby malutkie ! Rzuciłam się na poszukiwania jakiś resztek .
Kopię w szafie i kopię, a tu ciągle same 18-tki, tylko w różnych kolorach; różowe, czerwone, granatowe ! Wreszcie mam ! Kanwa o ogromniastych dziurach i krzyżykach, chyba jakaś 11-tka, bo na 14-tkę to to nie wygląda! Jest tego spory kawałek, wiec trzy obrazki się zmieszczą. Ruszyłam pamięcią i stwierdzam, że jest to jakaś resztka, którą dostałam od swojej cioci, która to zakończyła przygodę z xxx, bo oczy nie te.
No to do roboty, muliny przygotowane, schemat jest, kanwa jest ....
I pokaz samego haftu, można zobaczyć te ogromniaste xxx !!! Haftuję 3 nitkami, chociaz czterema byłoby chyba lepiej, ale zasknerzyłam :)))))
Blog o tym, czym zajmuję się w wolnym czasie, trochę xxx, szydełka, drutów, decu itp. Trochę o rodzinie, pracy - samo życie :)
sobota, 31 sierpnia 2013
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Niedzielne wytwory .. :)
W rankingu, na moją najlepszą ogródkowa robótkę, wygrywa ..... szydełko! :)
Najłatwiej zabrać ze sobą kłębek włóczki i szydełko niż tachać ze sobą schemat, muliny, tamborek. tym bardziej, że po lecie z czterech krzesełek zostało tylko .... jedno !!!!
A do robótek tamborkowych potrzeba dwóch!! Na jednym ja, a na drugim moje nogi, schemat , muliny itp. :)
Tak więc , po wczorajszej niedzieli, mogę pochwalić się 2 parami kapci - balerinek wg Antoniny.
Są to moje i dla Drugoklasistki. Najpierw zrobiłam dla siebie, wg wzoru, a potem moja radosna twórczość - dla Małej. Na zdjęciu kapcie małej są niewiele mniejsze od moich, ma baba stopkę !! :))
Włóczka - akryl wykorzystany w poduszce + resztki z sukienki córki, nie pomnę jakie , ale też chyba akryl :)
Najłatwiej zabrać ze sobą kłębek włóczki i szydełko niż tachać ze sobą schemat, muliny, tamborek. tym bardziej, że po lecie z czterech krzesełek zostało tylko .... jedno !!!!
A do robótek tamborkowych potrzeba dwóch!! Na jednym ja, a na drugim moje nogi, schemat , muliny itp. :)
Tak więc , po wczorajszej niedzieli, mogę pochwalić się 2 parami kapci - balerinek wg Antoniny.
Są to moje i dla Drugoklasistki. Najpierw zrobiłam dla siebie, wg wzoru, a potem moja radosna twórczość - dla Małej. Na zdjęciu kapcie małej są niewiele mniejsze od moich, ma baba stopkę !! :))
Włóczka - akryl wykorzystany w poduszce + resztki z sukienki córki, nie pomnę jakie , ale też chyba akryl :)
piątek, 23 sierpnia 2013
Skończona !
No wreszcie - jeden UFOK za mną !!! Skończyłam kwiaciarkę !!!!
Został mi jeszcze jeden - Wiktoriańska dziewczynka , ta jednak jeszcze musi poczekać na wenę. Tylko jej ani widu , ani słychu! :))))
Na zdjęciu po wypraniu, ale jeszcze przed prasowaniem, więc lekko pognieciona.
Dane techniczne:
* kanwa z zasobów domowych mojej cioci, chyba 14-tka, bo xxx były bardzo duże i musiały być robione aż trzema nitkami!
* Mulina Ariadna - niebieska, zeszły prawie trzy motki .
* Mój haft lekko odbiega od wzoru, szczególnie na fałdach spódnicy, ale pruć mi się nie chciało, bo nie potrafiłam znaleźć błędu, więc postarałam się robić dalej. Z daleka nie widać ! :))
* Prawdopodobnie , po oprawieniu wyląduje u mojej Teściowej, gdzie znajdzie swoją koleżankę, tylko w tonacji brązowej :) - tamtą chyba pokazywałam jeszcze na starym blogu, chociaż pewności nie mam :(
Został mi jeszcze jeden - Wiktoriańska dziewczynka , ta jednak jeszcze musi poczekać na wenę. Tylko jej ani widu , ani słychu! :))))
Na zdjęciu po wypraniu, ale jeszcze przed prasowaniem, więc lekko pognieciona.
Dane techniczne:
* kanwa z zasobów domowych mojej cioci, chyba 14-tka, bo xxx były bardzo duże i musiały być robione aż trzema nitkami!
* Mulina Ariadna - niebieska, zeszły prawie trzy motki .
* Mój haft lekko odbiega od wzoru, szczególnie na fałdach spódnicy, ale pruć mi się nie chciało, bo nie potrafiłam znaleźć błędu, więc postarałam się robić dalej. Z daleka nie widać ! :))
* Prawdopodobnie , po oprawieniu wyląduje u mojej Teściowej, gdzie znajdzie swoją koleżankę, tylko w tonacji brązowej :) - tamtą chyba pokazywałam jeszcze na starym blogu, chociaż pewności nie mam :(
piątek, 16 sierpnia 2013
Trochę mała :)
Jupppiiiiiiiii! Skończyłam szydełkową chustę.
Miałam niepełny motek włóczki, bo trochę jej zeszło na poduszkę, wiec chusta nie jest ogromniastych rozmiarów. Raczej z tych średniawych a nawet małych :)
Nie chciałam mieszać kolorów więc jest jaka jest.
A wygląda tak ......
Modelem jest krzaczek na skalniaku :)
Wzór lekki , łatwy i przyjemny, więc może spróbuję go jeszcze raz, tym razem z cieniowanej włóczki. Ale teraz wracam do xxx !
Miałam niepełny motek włóczki, bo trochę jej zeszło na poduszkę, wiec chusta nie jest ogromniastych rozmiarów. Raczej z tych średniawych a nawet małych :)
Nie chciałam mieszać kolorów więc jest jaka jest.
A wygląda tak ......
Modelem jest krzaczek na skalniaku :)
Wzór lekki , łatwy i przyjemny, więc może spróbuję go jeszcze raz, tym razem z cieniowanej włóczki. Ale teraz wracam do xxx !
niedziela, 11 sierpnia 2013
Leniwa niedziela :)
Po wczorajszych, sobotnich szaleństwach przetworowych. Kiedy to zamknęłam w słoiki niewiarygodną ilość cukinii, ogórków i pomidorów , nastał dzień odpoczynku. :)
Student w Gdańsku oddaje się pracy, Studentki wczasują się w Ostródzie na Festiwalu Reggae, Drugoklasistka poszła na poprawiny urodzinowe do sąsiadki, Mąż zawładnął telewizorem i wsiąkł - Mistrzostwa Świata , a ja........
Oddaję się błogiemu lenistwu na ogródku !!!!!!!!!
Parafrazując Sienkiewicza ;
Kwiecie pachnie ..... jak widać :
..... i czuć :)
A ja robię szydełkową chustę - robótka lekka, łatwa i przyjemna , taki odmóżczacz totalny :)
Kolory zdziebko przekłamane - bo to jest ciemna zieleń, ale zdjęcia robione są komórką, bo aparat w Ostródzie. Wzór na chustę znalazłam Tu.
Student w Gdańsku oddaje się pracy, Studentki wczasują się w Ostródzie na Festiwalu Reggae, Drugoklasistka poszła na poprawiny urodzinowe do sąsiadki, Mąż zawładnął telewizorem i wsiąkł - Mistrzostwa Świata , a ja........
Oddaję się błogiemu lenistwu na ogródku !!!!!!!!!
Parafrazując Sienkiewicza ;
Kwiecie pachnie ..... jak widać :
..... i czuć :)
A ja robię szydełkową chustę - robótka lekka, łatwa i przyjemna , taki odmóżczacz totalny :)
Kolory zdziebko przekłamane - bo to jest ciemna zieleń, ale zdjęcia robione są komórką, bo aparat w Ostródzie. Wzór na chustę znalazłam Tu.
czwartek, 8 sierpnia 2013
Szydełkowa plisowanka :)
Upał niemiłosierny !!!!!
Teraz pada, ale narazie nic to nie daje, żadnej ochłody, tylko duchota !
Oto zapowiadana wcześniej spódniczka - modelka zgodziła się zapozować :)))
Wiązana na wstążeczkę z koralikami, a nie na gumkę. Na jedno okrążenie szedł prawie cały motek kordonka!
Drugoklasistka zadowolona !
A to moja letnia robótka - znana wszystkim - Kwiaciarka z grabiami :)
Robię ją na kanwie 14-tce i dawno nie miałam tak dużych xxx !!!
I na zakończenie kwiatek sprzed domu - cudny był, bo niestety już przekwitł . :(
Teraz pada, ale narazie nic to nie daje, żadnej ochłody, tylko duchota !
Oto zapowiadana wcześniej spódniczka - modelka zgodziła się zapozować :)))
Wiązana na wstążeczkę z koralikami, a nie na gumkę. Na jedno okrążenie szedł prawie cały motek kordonka!
Drugoklasistka zadowolona !
A to moja letnia robótka - znana wszystkim - Kwiaciarka z grabiami :)
Robię ją na kanwie 14-tce i dawno nie miałam tak dużych xxx !!!
I na zakończenie kwiatek sprzed domu - cudny był, bo niestety już przekwitł . :(
środa, 7 sierpnia 2013
Zamiennik TUSAL-owy , czyli słoiczek sierpniowy :)
Po ostatnich przeżyciach :) , musiałam zmienić słoiczek na niteczki.
A ,że miałam tylko jeden gotowy mały hafcik , padło na sówkę. Tak więc nie zakładka , ani breloczek , tylko .. słoiczek. Dorobiłam stosowny napis i oto ... on ......
Zdjęcie zrobione komórka, bo aparat gdzieś wcięło :(
Słoiczek tym razem po śledzikach , a nie po ogórkach :)
A oto jego zawartość .....
Coś , jakoś słabo widoczna, więc to są resztki po spódniczce drugoklasistki, tekturowe obrączki i resztka kordonka. Spódniczka skończona, tylko modelka też się gdzieś zapodziała. Prezentacja wkrótce :)
A ,że miałam tylko jeden gotowy mały hafcik , padło na sówkę. Tak więc nie zakładka , ani breloczek , tylko .. słoiczek. Dorobiłam stosowny napis i oto ... on ......
Zdjęcie zrobione komórka, bo aparat gdzieś wcięło :(
Słoiczek tym razem po śledzikach , a nie po ogórkach :)
A oto jego zawartość .....
Coś , jakoś słabo widoczna, więc to są resztki po spódniczce drugoklasistki, tekturowe obrączki i resztka kordonka. Spódniczka skończona, tylko modelka też się gdzieś zapodziała. Prezentacja wkrótce :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)