poniedziałek, 4 marca 2013

A jednak... :)

Kwadratowy tamborek sam wyszywa !!! :))))
No, może z moją drobną pomocą , ale jednak ..... znakomicie ułatwia zadanie!
Idealnie potrafi dopasować się do dłoni i ręka nie boli , nie tak jak przy okrągłym. 
Tak więc, zakup uważam za udany!!

 A oto dowód, moje weekendowe wyszywanie :

I drugie jajo:

Trzecie też już się kończy, chociaż fotorelacji niet. Aparat zdechł i musi się naładować. :(

Dane techniczne:
* kanwa 18ct brzoskwiniowa, - czyli wg mnie, jakby nie patrzeć - różowa
* muliny dobrane wybitnie widzimisiowo, nie mają nic wspólnego z kluczem : fiolet, żółty i różowy- Ariadna, zielony DMC - numery nieznane, banderolki się pogubiły  -  z domowych zapasów
* przeznaczenie - wielkanocna ozdoba kibelkowa :)

15 komentarzy:

  1. No to tylko pozazdrościć takiego tamborka, mi też taki samohaftujący by się przydał do UFOków ;) A jajeczka wybitnie wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to jak Ci tak dobrze sam haftuje to mu zaproponuj zabawę na moim blogu:)może zdąży Ci coś fajnego wyhaftować:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jajeczka wyszły ślicznie:) Ja jakoś do tamborka się nie umiem przekonać, ale właśnie może dlatego, że mam okrągły i ręka mi co chwile "cierpnie" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jajeczko bardzo przyjemniutkie!

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, muszę zapytać tej Ani czy nie ma jeszcze jednego takiego magicznego tamborka :-) przydałby się , oj tak ..

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne jajka - kibelkowa dekoracja mnie intryguje :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam jak sam, ale może masz krasnoludki do pomocy- urocze jaja pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak się sprawują klipsy na tym tamborku? Dobrze trzymają i napinają kanwę, nie wysuwa się spod nich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klipsy, jak klipsy, trochę się wysuwa, ale wygoda pracy jest ważniejsza :)
      Nie jest to takie napięcie jak na krośnie, ale mi wystarcza, bo ja to zawsze mam luźniejszą kanwę, jeszcze nie opanowałam sztuki dobrego napięcia:)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź.
      Ostatnie pytanie - rozumiem, że całość jest plastikowa, znaczy ma większy poślizg niż drewno i ie ma żadnych rowków wzmacniających przytrzymywanie kanwy?
      Pytam, bo chcę kupić dużą ramę drewnianą z klipsami do mojego stojaka i robię wywiad środowiskowy. Rama jest drewniana i na rolkach ma rowek, w który wskakują klipsy. To jest inaczej niż w Twoim tamborku?
      Bo ja muszę mieć dobrze napiętą kanwę.

      Usuń
  9. Całość jest plastikowa, na klipsach od spodu są delikatne wypustki, ramka tamborka jest gładka. Wydaje mi się, że na drewnianej ramie z plastikowymi klipsami napięcie kanwy powinno być dobre. Drewno lepiej trzyma niż plastik.
    A co do napięcia u mnie, to zaczynałam od trzymania kanwy w ręce, więc nic mi nie straszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niby też tak zaczynałam, ale jak poznałam lepszy sposób i wygodę tamborka - to już nie wyobrażam sobie bez :D

      Usuń