wtorek, 25 stycznia 2011

Elfiki - koniec

Mam igłę - mercedesa, więc skończyłam :)




Teraz rameczki i na ścianę, a może będą poduszki ? Muszę pomyśleć....

Elfiki #2

Przysiadłam do igły i oto efekty :


Zostało już niewiele :)

A oto zdjęcia naszej najnowszej "modelki" . Jak on lubi się fotografować.
Zastyga w bezruchu i czeka na zdjęcia :)



 Na ostatnim, błysk flesza go oślepił :)

niedziela, 23 stycznia 2011

Ocieplacz :)

Już po studniówce!!!!
Nie obyło się bez tekstów Maturzystki : " Mam fatalną fryzurę ", " Wyglądam jak stara baba". Ale jakoś to przeżyłam :)
Pojechała, wybawiła się i  spoko ... :)
Następna za dwa lata .
Oby była spokojniejsza i nie kosztowała mnie tyle nerwów ( o pieniądzach nie wspomnę :).
Bye, bye ....  hafciki, gotowe zestawy, mogę o nich na długo zapomnieć :)

 Studniówkowy polonez.
Źle stanęliśmy i córa była po drugiej stronie sali :(
Było bardzo dużo rodziców i dobrze, że  można było zrobić jakieś zdjęcie . Druga para - wiadomość dla rodziny :)
........................
Dzisiaj skończylam ocieplacz dla Przedszkolaczka.
Nie jest to arcydzieło sztuki dziewiarskiej, ale się wprawiam :)



Coś modelka nie w humorze,. bo nie ma zdjęcia na ludziu :(
Robiłam z Sasanki .

piątek, 21 stycznia 2011

Luz , blues, w niebie same dziury .....

A ja mam od dzisiaj ferie!!!! Nareszcie!!!!!

Ciężko mi się w tym roku pracuje, czyżby wypalenie zawodowe ? :)
Zresztą przyszłość szkoły też nie jawi się różowo. Coraz mniej dzieci i obawa, czy nas nie zamkną . A ilu nauczycieli pójdzie na bruk? Mówi się o dwóch . Takie plany ma nasz burmistrz. Pożyjemy, zobaczymy.
..................
A ja od dzisiaj odpoczywam !!!!!! Mam ogromne plany robótkowe, a co z tego wyjdzie ? 
Teraz na tapecie jutrzejsza studniówka.

Maturzystka ma już paznokcie , robione przez kosmetyczkę, jutro fryzjer i makijaż. Jak mawiają, " Co mnie nie zabije to wzmocni" i tego się trzymam :)

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Rok starsza



Kurczę !
Gdzie ten świat tak pędzi?
Dlaczego, znowu do mojej metryki,  dołączył kolejny rok? Tak szybko?
Jeszcze wczoraj byłam rok młodsza, a dzisiaj ?
Ech, życie .........
No, cóż...!
Trzeba się brać za druty, tunika dla Małej leży i kwiczy , po zrobieniu kilkunastu rzędów. Nie ma jeszcze czego pokazywać.

Zapraszam na wirtualny tort !!! :)


PS. Jak ja lubię te świecące gify, nie mogłam się powstrzymać.

sobota, 15 stycznia 2011

Elfiki

Otrzymałam zamówienie od swojej córki - Przedszkolaczka i jej koleżanki, na wyszycie elfików.
Wszystko zaczęło się, kiedy przeglądałam gazetkę, szukając natchnienia :)
Mała  dorwała się do CSC i zażądała: " Zrób mi to! ", a że była u nas wtedy jej najbliższa koleżanka, to i muszę "dziergać" dwa :)
Po kilku dniach mam tyle:



Kolory dobierane wg własnego "widzimisię", z tego co mam w domu .
A to sprawczynie całego tego zamieszania, zdjęcie, jak jeszcze była u nas zima. Dzisiaj ten bałwan przedstawia smętny widok :)

.............
Chciałabym się pochwalić prezentem, jaki otrzymałam od siostry swojej babci z Poznania. Jest to zeszyt, do którego wklejała wycinki gazetowe , związane z robótkami ręcznymi. Haft, szydełko, druty.
Są to wycinki z lat 50 -tych ubiegłego wieku! Prawdopodobnie z "Przyjaciółki" ale pewna nie jestem. Jedyne co udało mi się ustalić, odklejając drugą stronę wycinków, to że była to gazeta wydawana przez "Czytelnika". Wg Wikipedii , może to być "Przyjaciółka".





Niesamowita skarbnica wzorów, tutoriali typu : Jak zrobić abażur do lampy z materiału  i ogromny zbiór ciekawostek o życiu w tamtych czasach i przygotowaniach do 40 rocznicy Rewolucji Październikowej :).
Babcio - ciocia stwierdziła, jako , że interesuję się robótkami, to może mi się to przydać. Dziękuję bardzo!!!

czwartek, 13 stycznia 2011

Wymianka

Jakoś tak nudno i nudno!!!
Nie ma co robić ,  nie ma bata pod " postacią" - ze trzeba zdążyć zrobić i wysłać. Brak tej adrenaliny: czy dojdzie przesyłka, a może zaginie ? Czy się spodoba ?  :)
Chyba zatęskniłam za wymiankami !!!!
A tu  naraz , okazja !!
Jest wymianka!!!! 
U Moteczka!!!!!
Już się zapisałam !!!
I teraz wiem, co mam robić ! :)

wtorek, 11 stycznia 2011

Reaktywacja :)

Komputer wrócił z naprawy, czegoś mu w nim zabrakło, ale może jeszcze troszkę będzie działać.
Przewidywana naprawa - ponad 200 zł, więc zamiast zakupów rocznicowych sztućców, będzie część do kompa :(
W międzyczasie stuknęła nam kolejna rocznica ślubu - już tyle lat wytrzymałam z tym samym mężem! ( Od dawna jestem pełnoletnia !)   Bezcenne :)

Dzisiaj , oglądając Wasze blogi ( nadrabiałam zaległości ) , spodobało mi się robienie podsumowań tego, co się dziergało w roku 2010. Spróbowałam i ja :


To nie wszystko, co udało mi się zrobić w 2010r. , ale muszę Przedszkolaczka wsadzić do wanny. Narazie!